🫏 Ile Zarabia Właściciel Restauracji
Jako właściciel restauracji, muszę powiedzieć, że praca szefa kuchni jest niezwykle ważna. Bez niego trudno byłoby nam utrzymać jakość serwowanych dań i co za tym idzie, klientów. Widzę dużo potencjału w ludziach, którzy chcą podjąć pracę na tym stanowisku, a cieszę się, że jest to zawód przyszłościowy.
AdobeStock Restauracje prześcigają się w ofertach pracy dla kucharzy i kelnerów. Brakuje tylko rąk do pracy! Po wielu miesiącach lockdownu i surowych obostrzeń, restauracje nareszcie mogą się otworzyć dla swoich gości – choć pod warunkiem zachowania reżimu sanitarnego. Początek wakacji to czas bardzo intensywnej pracy w gastronomii oraz poszukiwania pracowników. Tych obecnie na rynku brakuje, dlatego restauracje zachęcają ich naprawdę wysokimi pensjami. Sprawdźcie, ile można zarobić dziś jako kelner lub kucharz. Brakuje rąk do pracy Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, jak pracownicy gastronomii poradzili sobie podczas pandemii. Część z nich całkowicie zmieniła branżę i wcale nie zamierzają wracać do pracy w kuchni. To duży problem dla restauratorów, którzy obecnie na gwałt szukają pracowników do swoich lokali. W serwisach z ogłoszeniami o pracę można znaleźć bardzo wiele ofert dotyczących gastronomii. Lokale poszukują osób do pracy na stanowisku kelnera, kucharza i barmana. Na portalu ogłoszeniowym OLX aż 5 tysięcy ogłoszeń dotyczy ofert pracy dla kucharza! Nieco mniej poszukiwani są kelnerzy i barmani, jednak i dla nich pracy nie brakuje. W porównaniu z poprzednim rokiem, na portalu OLX znajduje się o 11 tysięcy więcej ofert pracy, niż rok temu w tym samym okresie. Najwięcej wakatów jest w województwie mazowieckim (ok. 1000 ofert) oraz dolnośląskim i śląskim (ok. 600 ofert pracy w gastronomii). Ile można zarobić w gastronomii? By zachęcić kucharzy i kelnerów do pracy, restauracje oferują bardzo atrakcyjne warunki pracy. W zależności od lokalu, wynagrodzenie kelnera waha się od 17 zł do nawet 25 zł brutto za godzinę. W jeszcze lepszej sytuacji są kucharze, których zachęca się kwotą w wysokości 6 tysięcy złotych brutto za pracę w restauracji. Z kolei szef kuchni w Warszawie może liczyć na 8,5 tysiąca złotych brutto wynagrodzenia. Do tych kwot należy jeszcze doliczyć napiwki, które w przypadku kelnerów często stanowią znaczną część ich pensji. Pod uwagę bierze się także premie uznaniowe. Jest praca! Kucharze i kelnerzy na wagę złota. Ile mogą zarobić? @RadioZET_NEWS — Radio ZET BIZNES (@RadioZetBIZNES) June 18, 2021 AdobeStock Restauracje otwarte, ale nie ma komu pracować. Jak gastronomia poradzi sobie po pandemii? Już od 15 maja ruszają ogródki w restauracjach, a od 29 maja będzie można normalnie zjeść posiłek w lokalu. Jednak okazuje się, że choć restauratorzy chcą otwierać swoje lokale, to brakuje rąk do pracy. Właściciele restauracji odetchnęli z ulgą, gdy rząd w końcu ogłosił, że lokale gastronomiczne będą mogły wrócić do w miarę normalnego funkcjonowania. Nikt nie spodziewał się jednak, że będzie aż taki problem z ponownym otwarciem restauracji. I nie chodzi wcale o brak klientów! Problem ze znalezieniem pracowników Otwierające się powoli po pandemii restauracje mają ogromny problem ze znalezieniem ludzi do pracy. Ponieważ gastronomia była zmuszona do zawieszenia działalności przez tak długi czas, większość restauracji zrezygnowała z zatrudniania tak dużej załogi, jak przedtem. Niepotrzebni byli kelnerzy, osoby stojące za barem i inni pracownicy obsługujący gości. Lokale gastronomiczne oferowały tylko jedzenie na dowóz, więc w restauracjach zostali tylko kucharze oraz dostawcy. Z tego powodu niektóre restauracje otworzą się później, ponieważ nie mogą skompletować załogi. O problemie mówi Krzysztof Rzyman, restaurator: Wiem, że część lokali musi teraz zatrudniać nowy personel, a inne utrzymywały niewielką ekipę. Ale dużo baristów, kelnerów, barmanów straciło pracę i teraz wielu restauratorów musi szybko kogoś zaangażować Teraz właściciele restauracji na gwałt poszukują pracowników do obsługi ponownie otwieranych lokali, ale okazuje się, że osób chętnych do pracy brakuje. Dlaczego? Kelnerów jest coraz mniej Choć ofert pracy dla kelnerów i kucharzy jest bardzo dużo, to chętnych brakuje. Właściciel jednej z restauracji powiedział, że na razie dostał tylko 4 CV od osób zainteresowanych pracą na stanowisku kelnera – to kilka razy mniej, niż przed pandemią. Jednym z powodów takich braków pracowników jest fakt, że sytuacja w gastronomii jest bardzo niepewna. Wiele osób boi się zaryzykować i nie chcą się... AdobeStock Podwyżka pensji na plantacjach. Za granicą można zarobić nawet 10 tys., a ile w Polsce? Niezwykła okazja do zarobku. Stawki są bardzo wysokie, a mimo to brakuje rąk do pracy. W czasie tegorocznych wakacji wiele branż ogłasza już duże zapotrzebowania na pracowników. Chodzi przede wszystkim o budowlankę i transport. Typowo wakacyjną, sezonową pracą jest też praca przy zbiorze owoców. Zapotrzebowanie na tymczasowych pracowników jest ogromne. Dosłownie brakuje rąk do pracy, więc pensje rosną. Niektóre zwalają z nóg! Prace sezonowe okazją do zarobku Zbiory warzyw i owoców są zawsze okazją do dodatkowego zarobku dla młodzieży w trakcie wakacji, ale z takiej okazji korzystają też pracownicy innych branż, którzy na okres zbiorów decydują się na zmianę zajęcia. Czasem do pracy przy zbiorach zatrudniani sią też bardziej energiczni emeryci. Pozyskanie pracownika staje się jednak coraz trudniejsze. Nawet w obliczu kryzysu który przyniosła pandemia, dosłownie brakuje rąk do zbiorów. Ile można zarobić na zbiorach owoców? Zbieracze truskawek mogą zarobić obecnie w Polsce nawet ponad 5 tysięcy złotych netto (ok. 7 tys. brutto). W praktyce jest to jednak najczęściej 2,5-4 tysiące. To, ile można zarobić na plantacjach, zależy w dużej mierze od cen w skupach i typu rozliczania z właścicielem. Obowiązują najczęściej stawki godzinowe, lub praca na akord. Zarobki zależą więc w dużej mierze od tego, jak szybko pracownicy są w stanie zbierać owoce. Obecnie dniówka przekracza często 200 zł. Przy standardowym grafiku, w którym każdy pracuje ok. 8 godzin dziennie, najczęściej wynagrodzenie to ok. 3 tysiące. Najbardziej zdeterminowani pracownicy biorący nadgodziny i wprawieni w takiego typu pracę, są w stanie zarobić ponad 5 tys. miesięcznie. Ile można zarobić na zbiorach owoców za granicą? Wyjeżdżając na zbiory za granicę, można oczywiście liczyć na wyższe stawki. Polacy najczęściej wyjeżdżają do: Niemiec... AdobeStock W gastronomii brakuje rąk do pracy, na zmywaku można już zarobić ok. 40 zł/h. I tak nie ma chętnych Choć restauracje już niedługo się otwierają, ich właściciele wcale nie mają powodów do radości – w lokalach nie ma komu pracować. Gdzie się podziali kucharze, kelnerzy i barmani z restauracji, które były zamknięte w trakcie bardzo długiego lockdownu? Odpowiedź jest prosta – część z nich po prostu zmieniła pracę i raczej nie zamierzają wracać do gastronomii. Pracownicy sobie radzą, jednak właściciele restauracji mają teraz bardzo duży problem. Nie dość, że przez pandemię ceny towarów i opłat wzrosły (do tego doszedł podatek cukrowy ), to jeszcze brakuje rąk do pracy . A dawnych kelnerów i kucharzy nie przekonują nawet wysokie stawki. Jak donosi łódzka „Gazeta Wyborcza", rekordowa stawka za godzinę mycia naczyń w tym mieście wynosi 37 zł! Ale jak otworzyć restaurację, gdy nie ma jej kto obsługiwać? Kucharze na kasie Okazuje się, że wielu pracowników gastronomii w trakcie pandemii pracę znalazło… w handlu. Grupa Progres opublikowała raport, z którego wynika, że osoby pracujące w restauracjach oraz hotelach zaczęły szukać pracy w miejscach kompletnie niezwiązanych z ich branżą. Wiele z nich zatrudnienia szukało w sklepach, które w końcu nawet w trakcie lockdownu były czynne. A chętnych do pracy nie brakuje – sklepy cały czas dostają podania o pracę. I rzeczywiście, większość z nich przesyłają pracownicy gastronomii. Przeważają kandydaci z branży gastronomicznej: kucharze i kelnerzy – mówi pracownik HR PSH Nasz Sklep, sieci franczyzowej. Sporym zainteresowaniem wśród osób poszukujących pracy cieszy się sieć sklepów Kaufland, o czym poinformowała w rozmowie z Małgorzata Ławnik, dyrektor pionu personalnego Kaufland Polska: My również obserwujemy ten trend w naszej sieci, przy czym najbardziej widoczny był on w trakcie pierwszej fali epidemii koronawirusa(…)Utrzymaliśmy zatrudnienie na stałym poziomie, ale odnotowaliśmy także... ONS Były kucharz zdradził, ile zarabiał u Magdy Gessler. Kwota zwala z nóg Chociaż restauracje Magdy Gessler słyną z wysokich cen, zyski z lokali wędrują w większości do kieszeni właścicieli, a nie pracowników… Jeden z byłych kucharzy ujawnił swoje zarobki w lokalu gwiazdy – są przerażająco niskie jak na tak luksusowe miejsca! W swoich programach Magda Gessler regularnie krytykuje właścicieli restauracji, którzy nie doceniają lub źle traktują swoich pracowników. Restauratorka wielokrotnie wyrażała swoje oburzenie zbyt niskimi pensjami lub wieloletnią pracą na umowie-zlecenie. Gwiazda podkreśla, że komfort i poczucie bezpieczeństwa pracownika mają ogromny wpływ na jakość usług, które oferuje restauracja, a co za tym idzie – na zyski właścicieli. Jak się okazuje, sama nie oferuje własnym pracownikom komfortowych warunków pracy… Ile zarabiał kucharz w restauracji Gessler? Jeden z byłych pracowników lokalu spod szyldu Magdy Gessler ujawnił, ile wynosiła jego miesięczna pensja. Marcin Kowalski, dawniej kucharz w restauracji Gessler, wyznał prawdę o swoich zarobkach na łamach niemieckiego magazynu „Die Welt”. Niestety, jego ciężka praca w znanym, dość drogim i „renomowanym” miejscu została wyceniona zaledwie na 2700 zł miesięcznie. Chociaż cała branża restauracyjna, włącznie z lokalami Gessler, znacząco ucierpiały w pandemii, największe cięcia odczuwają szeregowi pracownicy – zwłaszcza znanych lokali, których właściciele są dobrze sytuowani. Napiwki, które otrzymują kelnerzy, tylko w niektórych lokalach dzielone są również pomiędzy kucharzy, chociaż to smak dania najczęściej ma wpływ na pozytywne lub negatywne wrażenia klienta z wizyty w restauracji. Krytyk kulinarny Maciej Nowak jakiś czas temu podzielił się swoim zdaniem na temat warunków pracy w lokalach Magdy Gessler. Wyraził swoje oburzenie faktem, że miejsca sygnowane słynnym nazwiskiem restauratorki zatrudniają wiele osób na umowy śmieciowe bądź zupełnie nielegalnie („na czarno”). Ich podstawowe pensje również pozostawiają wiele do życzenia, a kelnerzy czy kucharze pozostawieni są na...
Kilka przepisów na szybkie bankructwo w branży gastronomicznej. Jak to Warren Buffet mówił: ,,Nie trzeba robić niezwykłych rzeczy, by osiągać ponadprzeciętne rezultaty.”. Trzeba tylko ustalić odpowiednie standardy i działać konsekwentnie do bólu. Wcale nie musiałem nigdzie specjalnie chodzić, aby spisać poniższe historie.
Czy jedząc kolację w restauracji, zastanawiałeś się kiedykolwiek, ile zarabia szef kuchni? Czy praca na tym stanowisku jest opłacalna? Czy wymaga wyższego wykształcenia? Dowiedz się z naszego artykułu. Wynagrodzenie pierwszego kucharza może niewiele przekraczać najniższą krajową pensję. Może to być równie dobrze imponująca kwota, porównywalna z wypłatą polityka czy dochodami zaradnego przedsiębiorcy. Dowiedz się, ile zarabia szef kuchni i od czego zależy wysokość jego pensji. Czym zajmuje się szef kuchni? Zanim dowiesz się, ile zarabia szef kuchni, przeczytaj, czym zajmuje się osoba na tym stanowisku. Szef kuchni jest pierwszym kucharzem odpowiedzialnym za smak i sposób podania serwowanych posiłków. Organizuje pracę w kuchni i nadzoruje podległych mu kucharzy i pomoce kuchenne. Odpowiada za wyposażenie kuchni, zamawianie produktów i zawartość menu. Współpracuje z menedżerem sali i właścicielem obiektu. Zdarza się, że szefem kuchni jest właściciel restauracji i on również nadzoruje cały personel. Warto jednak, dla prawidłowego funkcjonowania obiektu, rozdzielić funkcje właściciela od funkcji szefa kuchni i menedżera sali. Gdzie pracuje szef kuchni? Szef kuchni może pracować w restauracji hotelowej, samodzielnej restauracji, domu wczasowym, żłobku czy w szkolnej lub pracowniczej stołówce. Od rodzaju obiektu, ale też renomy hotelu i restauracji, zależy liczba personelu, zakres obowiązków szefa kuchni i wysokość jego zarobków. Z kolei od kompetencji, wiedzy i umiejętności kucharskich, zależy liczba gości i renoma restauracji, a co tym idzie, wysokość zysków osiąganych przez właściciela. Szef kuchni w niewielkiej restauracji w średniej wielkości mieście zarabia około 3000–4000 złotych na rękę. Kwota ta jest znacznie wyższa w przypadku popularnych restauracji w dużych miastach, podobnie w restauracjach hotelowych. Szef kuchni w takim obiekcie zarabia zwykle od 6000 złotych wzwyż. Najniższe zarobki mają szefowie kuchni w placówkach oświatowych i wychowawczych. Wiesz już, ile zarabia szef kuchni. Największe zarobki mają oczywiście najsłynniejsi w Polsce szefowie kuchni, czyli Magda Gessler, Paweł Okrasa, Robert Sowa czy Wojciech Modest Amaro. Warto zaznaczyć, że ich dochody pochodzą nie tylko z restauracji, ale też z prowadzenia kulinarnych programów telewizyjnych i publikacji książek. Zobacz też:
Miejsce na restaurację powinno być łatwo dostępne nie tylko dla klientów, ale także dla dostawców. Dostęp do restauracji musi być jak najprostszy i sprawiać problemów z dojazdem. Wybór miejsc w okolicach dworca, galerii handlowych, centrów sportowych czy lokali rozrywkowych mogą być dobrym połączeniem widoczności i łatwości
W tym artykule poruszę najważniejsze powody, dlaczego większość restauracji zwija się z rynku w pierwszym roku działalności. Przyczyn jest wiele, nie będę pisać o przypuszczeniach i tworzyć trudnych do udowodnienia teorii – będzie o rzeczach z kategorii ,,patrzą, ale nie widzą”. Wbrew pozorom, kluczem do sukcesu w tej czy innej branży wcale nie są złożone strategie marketingowe. W większości przypadków chodzi o podstawy – to właśnie one walają się po podłodze i szukają zębów. Będą zarówno twarde dane, jak również moje własne doświadczenia. Część z Was może odebrać to jako narzekanie na byle pierdółkę, ale zrobiłem to świadomie. Chciałem jak najdokładniej odwzorować moje odczucia i pokazać co może pojawić się w głowie niezadowolonego klienta. Czy łatwo rozkręcić biznes gastronomiczny? W ostatnim raporcie PARPu o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce możemy przeczytać o tym jak wyglądają wskaźniki przeżycia pierwszego roku dla firm w poszczególnych branżach. Spośród przedsiębiorstw założonych w 2016 r. najniższe wartości zanotowano właśnie w sekcji Zakwaterowanie i gastronomia (65,2%). Dla porównania najwyższe wskaźniki przeżycia zanotowano w pozostałej działalności usługowej (81,1%) i obsłudze rynku nieruchomości (80,0%). Jakie są zarobki w biznesie gastronomicznym? Jeśli chodzi o zarobki w 2016 r., to najwyższe stawki odnotowano w mikroprzedsiębiorstwach z sekcji Informacja i komunikacja (4 043 PLN), oraz Obsługa rynku nieruchomości (3 348 PLN). W firmach działających w branży Zakwaterowanie i gastronomia były one najniższe – 2 164 PLN. Czy gastronomia jest dobrym pomysłem na biznes? Nie jest ani dobrym, ani złym. Sukces będzie zależeć od sposobu realizacji tego pomysłu. Ludzie często mylnie szacują zarówno swoje możliwości, jak i poziom trudności w danej branży. Czasem osoby bez większego doświadczenia w biznesie mówią: ,,Wiesz, będę mieć kapitał to otworzę swoją restaurację czy hotelik”. Tak jakby kapitał był jedyną rzeczą potrzebną, aby mieć prosperującą restaurację. Planują biznes ,,na czuja”, a potem się dziwią, że nie zarabia. Franczyza – pewny sukces w biznesie gastronomicznym? ,,Julian, wiesz jaki jest stosunek ilości klientów w McDonaldzie w porównaniu do mojego punktu?” Pamiętam jak dziś słowa mojego znajomego, który kupił licencję na znaną nie tylko w Polsce, ale i na świecie franczyzę o zielono-żółtych barwach. Wrócił z zagranicy, przywiózł pewien kapitał i otworzył punkt w galerii handlowej, tuż obok KFC i McDonald’s. Na pierwszy rzut oka nie było to widoczne, ale punkt nie prosperował tak, jak sobie to założyli właściciele. Kiedyś zapytałem jak idzie biznes i usłyszałem, że na jednego jego klienta przypada ok. 13 innych w McDonaldzie lub KFC. Hamburgery? – To tylko przykrywka McDonald’s nie pozwoli sobie na otwarcie restauracji w kiepskiej lokalizacji. Dlaczego? Ponieważ tak naprawdę to nieruchomości są ich prawdziwym biznesem. Nie dość, że sieć zarabia na licencji i opłatach franczyzowych, to do przychodów McDonald’s można zaliczyć również czynsze. W USA McDonald’s jest zawsze właścicielem nieruchomości, w której zlokalizowana jest dana restauracja. Wszyscy wiedzą, jakie są miejsca – najbardziej ruchliwe skrzyżowania, ciągi komunikacyjne, miejsca turystyczne. Harry J. Sonneborn, pierwszy CEO korporacji McDonald’s, powiedział: ,,Prowadzimy działalność gospodarczą w dziedzinie nieruchomości. Jedynym powodem, dla którego sprzedajemy hamburgery, jest to, że przynoszą największy dochód płatnikom czynszu” Chcecie następny dowód? Na stronie korporacji czytamy: ,,Wyszukiwaniem miejsc na nowe restauracje i ich budową zajmuje się wyłącznie McDonald’s. McDonald’s kupuje, najmuje bądź dzierżawi nieruchomości oraz inwestuje w budowę nowego lub adaptację istniejącego budynku (lokalu). Franczyzobiorca jest wyłącznie operatorem restauracji McDonald’s. McDonald’s co do zasady nie udziela franczyzy właścicielom nieruchomości w celu prowadzenia na tych nieruchomościach restauracji McDonald’s.” Współpraca na takich warunkach ma oczywiście plusy i minusy. Pewną korzyścią dla franczyzobiorcy jest to, że prawdopodobieństwo nietrafionej lokalizacji dla restauracji jest minimalne. To oznacza, że obie strony powinny dobrze żyć, przynajmniej takie jest założenie. Ponieważ nie wszystkich stać na własny McDonald’s, chcę tylko zwrócić uwagę na rozważne podejście do franczyzy. Nie każdy franczyzobiorca będzie dbał tak restrykcyjnie o lokalizację dla Twojej restauracji. To Ty płacisz za licencję, dzielisz się zyskiem i ryzykujesz inwestując swój majątek. Jeśli dodatkowo wplątasz się w wieloletnie umowy, to znajdziesz się w jeszcze gorszej pozycji, niż gdybyś otwierał biznes pod własnym szyldem. Wiele franczyzodawców nie będzie się przejmować tym, że działasz na granicy opłacalności – ważne, że płacisz. Jeśli nie ma klientów to Ty masz problem. Jest w tym modelu sporo korzyści, ale warto najpierw odrobić pracę domową – czeka Cię porządne rozpoznanie, analiza i kalkulacja. Nie ma dróg na skróty. Kilka przepisów na szybkie bankructwo w branży gastronomicznej Jak to Warren Buffet mówił: ,,Nie trzeba robić niezwykłych rzeczy, by osiągać ponadprzeciętne rezultaty.” Trzeba tylko ustalić odpowiednie standardy i działać konsekwentnie do bólu. Wcale nie musiałem nigdzie specjalnie chodzić, aby spisać poniższe historie. Kilka wizyt w trzech różnych punktach w ciągu ostatniego miesiąca wystarczyło, abym zebrał materiał na mały poradnik. Nie piszę tego, żeby się pożalić, ani hejtować konkretne restauracje. Zależy mi na tym, aby jak najdokładniej pokazać, jak może poczuć się klient. Jeśli coś idzie nie tak, część ludzi może zwyzywać kelnera na miejscu, ale większość tego nie zrobi. Tylko później powie 10 innym znajomym i pokaże zdjęcie, jakie to ,,pyszności” sprzedają w tym lub tamtym miejscu. Siła rekomendacji jest silniejsza, niż się to wydaje. Dlaczego? Bo z zewnątrz nie zawsze to widać. Nie wiesz tego, na kogo trafisz, a biorąc pod uwagę, że teraz każdy chce być influencerem lepiej brać to na poważnie. Zaczynamy 🙂 Restauracja nr 1 – czyli żywe udko z kurczaka Idziemy do nowo otwartego punktu gastronomicznego. Wcześniej był tam jakiś ,,chińczyk”, ale zbankrutował. Schodzimy po schodkach na dół i podchodzimy do kasy. Lokal jest odnowiony, nie najgorzej wygląda, ale nie jest to wykwintna restauracja. Podchodzimy do kasy. Kolega zamówił obiad dnia – (nie)upieczone udko z kurczaka, a ja biorę panierowanego kurczaka z frytkami. W karcie można przeczytać o happy hours – do godziny 15 obowiązuje 10% rabatu. Od razu pytam czy jest to aktualne. Dziewczyna mówi, że tak, ale do godziny 15. Patrzę na zegarek – Mówię, że jeszcze nie ma 15. Sięgam po telefon, czy nie robię z siebie idioty. Upewniam się, godzina jest dobra. Zatem pytam ponownie, czy w takim razie jest ta zniżka, czy nie? Ostatecznie naliczają mi te -10%. Jest to często występująca praktyka, iż nie informuje się nachalnie klientów o danej promocji (pytanie w takim razie po jaką cholerę ta promocja???), ale żeby próbować to jeszcze omijać – to już dla mnie niedopuszczalne. W tym momencie podejmuję decyzję, że ostatni raz zjem w tym miejscu. Przynoszą posiłek. Kurczak panierowany trochę spalony, ale to jeszcze jest ok – lepiej lekko spalony, niż surowy (nie ma się co śmiać). Moje frytki i ziemniaki kolegi są posolone. Po to jest sól na stole, żebym sobie posolił. Po jaką cholerę mi solicie ziemniaki? Nie były mocno przesolone, ale nie o to tu chodzi, może w ogóle nie chciałem solić? To jeszcze pikuś. Następna rzecz już nas totalnie rozwścieczyła. Zaczynamy jedzenie, a kolega do mnie mówi z lekko skrzywioną miną : ,,wiesz co, jakieś dziwne to udko, takie gumowe jakieś….Ku*wa to jest surowe, patrz na to, co to jest?!!” Oczywiście zrobiłem zdjęcie do dokumentacji :D. Jeśli coś teraz konsumujesz, to przestań, bo może się to źle skończyć. Restauracja nr 2 – czyli kelnerki stojące przy barze Wchodzimy do lokalu, siadamy przy stoliku. Czekam na kartę. Widzę, że obok kasy/baru kręcą się 2-3 kelnerki i żadna nie śpieszy się do nas, aby podać kartę. Idę więc do kasy i biorę ją sam. Potem jest w miarę prawidłowo, jedna z dziewczyn podchodzi, zbiera zamówienie, czekamy 15 minut i dostajemy upragniony posiłek. Kończymy jedzenie, czekamy 5-10 minut, kelnerki przechodzą obok kilkukrotnie i tego nie widzą. Ponieważ mi się spieszyło, nie chciałem czekać w nieskończoność – 15 minut, aż ktoś podejdzie sprzątnąć talerz i kolejną wieczność na rachunek. Idziemy więc sami do kasy, a tam stoją Panie i nie wyglądają na zawalone robotą. Rozliczamy się i wychodzimy. Co jest do poprawy? Ta restauracja jest uważana jako dość dobra w okolicy pod względem jedzenia, ceny też nie są najniższe. Pytanie po jaką cholerę zatrudnili te kelnerki? Już pomijam, że jest to też bezpośredni interes każdej z nich . Kiedy klient idzie sam zapłacić to nie daje napiwku za obsługę, bo z jakiej okazji. Takim sposobem dziewczyna traci możliwość dodatkowego wynagrodzenia, a w prosty sposób może zwiększyć swoją godzinówkę x2 i więcej. Wcale nie mam na celu reklamować sieci McDonald’s, nie płacą mi za to, ale znowu muszę się do tego odnieść. Tutaj mamy restaurację, w której kelnerzy nie bardzo wiedzą jakie są ich podstawowe zadania. Z drugiej strony mamy McDonald’sa ze swoimi procedurami. Już pierwsze procedury były dokładnie napisane do tego stopnia, że wskazywały kiedy i na jakie okazje będą dzieciakom wręczać baloniki. Usłyszałem to z ust człowieka, który był w muzeum McDonald’sa i miał okazję to zobaczyć. Restauracja nr 3 – trudne sprawy Kolejna nowo-otwarta restauracja, która serwuje włoskie potrawy. W środku znajduje się tradycyjny, kamienny piec do wypieku pizzy. Z tyłu jest bar zaopatrzony w przeróżne alkohole, od wódki po whisky. W takim razie po jakiego grzyba na telewizorach w lokalu leci program w stylu ,,trudne sprawy”? Podnosi mi się ciśnienie na sam widok tych idiotycznych programów, a co dopiero żebym jadł i słuchał tego badziewia. Zróbcie sobie bar mleczny i puszczajcie Mango albo Modę na sukces, nie mam wtedy nic przeciwko – wchodząc do takiej jadłodajni nie mam wysokich oczekiwań. Natomiast jeśli reklamujecie się jako kuchnia włoska, tradycyjny wyrób, to taką jedną rzeczą odstraszacie ludzi, którzy chcieliby w spokoju coś zjeść, w ciszy, może porozmawiać, umówić się na spotkanie. Wtedy na pewno spędziliby tam więcej czasu i zostawili więcej pieniędzy. Ok, czekamy na posiłek. Pani przynosi sztućce i odchodzi. Jeden problem – nie ma łyżek. Za chwilę przychodzi zupa, no to mówimy, że o łyżkach zapomnieli. Kelnerka odwraca się na pięcie z zupą i idzie z nią po łyżki :). Nie jest to wielki negatyw, ale trzeba sobie ułatwiać życie. Gorsza sprawa nastąpiła później. Przychodzą 3 zupy pomidorowe. Jedna ma dużo ryżu, druga ma trochę mniej, ale trzecia to miała może kilka ziarenek. Kolega miesza i miesza, a ryżu nie widać 😀 To tak odnośnie standardów. Zupa pomidorowa z ryżem bez ryżu Zjedliśmy w końcu te zupy, a dokładniej mówiąc wodę z koncentratem pomidorowym i czekamy na drugie danie. Pani je przynosi, tylko nie ma gdzie położyć, bo talerze po zupie jeszcze nie zostały sprzątnięte. Ok, talerze się jakoś na stole zmieściły, tylko kelnerka odchodzi, a miski po zupie jak stały tak stoją dalej. Po prostu przyniosła drugie danie i przy okazji nie zabrała brudnych talerzy. Problem z tym konkretnym miejscem był też taki, że nie ma sprecyzowanej grupy docelowej. Jeden z modeli jest taki, że ktoś robi niskie ceny, samoobsługę i idzie na ilość. Można iść w drugą stronę – nie przejmować się ceną, ale wtedy trzeba dostarczać wartość poprzez inne aspekty oferty. Tworząc klimatyczne miejsce nie może być takich rzeczy na telewizorach. Poziom obsługi też powinien być wyższy. Jeśli zamawiasz przy kasie, a kelnerzy przynoszą Ci posiłek to jest to pewien półśrodek, wg mnie. Dla restauracji celującej w zamożniejszych klientów, będzie to stanowczo słaby poziom obsługi. Natomiast dla ludzi, którym zależy na cenie, nie daje to wielkiej wartości – oni przyszli z innego powodu: jestem głodny – chcę zjeść tanio, smacznie i wychodzę. Jeżeli ta obsługa już jest, to długim oczekiwaniem lub brakiem sztućców rozzłościcie każdego. Więcej z tego będzie szkody niż pożytku. Znamy też lokalne dobre restauracje, które są miejscem spotkań biznesowych czy imprez okolicznościowych, ceny są wysokie, ale dobrze sobie radzą. Dbają o jakość, mają stałych klientów i dobrze się utrzymują. Też się da, ale nie jest to łatwe. Kucharz będzie miał zły dzień, nie usmaży do końca kurczaka i już po herbacie. Wasza 10 letnia opinia idzie w powietrze (nie daj Boże ktoś wrzuci do internetu takie zdjęcia jak ja… i jeszcze to oznaczy). Patrz na najlepszych Spójrzcie na dobrze działające restauracje np. McDonalds. Dobrze zaplanowany model biznesowy, gdzie ludzie wiedzą po co przychodzą i dostają produkt – za każdym razem dokładnie taki sam. Klient wie, czego się spodziewać – jak nie wiesz gdzie zjeść, nie chcesz ryzykować – to może zjedzmy w ,,maku”. McDonald’s w porównaniu ze zwykłymi no name’ami działa jak automatyczna maszynka do mielenia mięsa, podczas gdy restauracje ,,u Gosi” i tym podobne, działają co najwyżej ,,na korbkę”. Wiele osób zakłada punkty gastronomiczne, które są czymś pomiędzy – chcą konkurować ceną, a jednocześnie wyglądać na coś prestiżowego. To moim zdaniem nie idzie w parze. Nie mówię, żeby nie wyglądać profesjonalnie – McDonald’s wygląda profesjonalnie chociaż jest fastfoodem – wszystko jest tam dopięte, rozpisane na procedury, działa niezawodnie, zawsze dostajesz to samo gdziekolwiek na świecie. Jeśli chcecie działać w branży gastronomicznej to wyszukajcie najlepiej prosperujące punkty np. w Waszym mieście i zadajcie sobie pytanie: Dlaczego tak dobrze im idzie?Co robią inaczej niż inni?Ile czasu działają?Co oferują?Czy ich menu jest wąskie czy szerokie?Jaka jest lokalizacja?Jacy klienci tam chodzą?Jaka jest obsługa?Jaka jest polityka cenowa?Jak się reklamują? To takie podstawowe pytania, ale wiele osób, które zakłada biznes gastronomiczny nie poświęciło dwóch dni, żeby się nad tym zastanowić. „We have 50,000 moments of truth every day.”, powiedział Jan Carlzon, były prezes linii lotniczych Scandinavian Airlines, a nawet napisał książkę, która została wydana pod takim tytułem – Moments of Truth. Za każdym razem, kiedy klient wchodzi do Twojej restauracji i korzysta z Twoich usług następuje moment prawdy. Ten moment decyduje o tym, czy wróci tam ponownie i będzie polecać miejsce znajomym. Momentem prawdy może być chwila, kiedy klient wchodzi do środka – jak jest witany? Jaki jest język? Jak bardzo interesuje się nim obsługa? W odniesieniu do obsługi klienta, trzeba zadbać o każdą interakcję pomiędzy klientem, a jakimkolwiek pracownikiem Twojej firmy. Wiele osób pisze do nas z pytaniem od czego zacząć, jaką firmę otworzyć i skąd wziąć pomysł. Ponieważ my nigdy nie mieliśmy z tym problemu (mamy aż za dużo pomysłów i wszystkich nie zrealizujemy), postanowiliśmy stworzyć wielki spis zawierający 97 POMYSŁÓW NA BIZNES. Są to pomysły, które spokojnie nadają się na pierwszą firmę i w większości nie wymagają dużych nakładów inwestycyjnych. Niektóre z nich sami mieliśmy przyjemność realizować, a część wisiała na naszych listach i czekała na realizację w przyszłości. Być może Ty z któregoś skorzystasz? Odbierz BEZPŁATNIE ebook 97 Pomysłów na Biznes klikając TUTAJ. PS: Skutkiem ubocznym tej lektury będzie pobudzenie Twojego myślenia. Te artykuły mogą Cię zainteresować: Spółka z – Jak Założyć? Koszty, Wady i Zalety35 Nazw Znanych Firm – Co oznaczają i Jak powstały?Marketing Sieciowy – Jak Zacząć Biznes MLM? Przypisy:
Szef kuchni w niewielkiej restauracji w średniej wielkości mieście zarabia około 3000–4000 złotych na rękę. Kwota ta jest znacznie wyższa w przypadku popularnych restauracji w dużych miastach, podobnie w restauracjach hotelowych. Szef kuchni w takim obiekcie zarabia zwykle od 6000 złotych wzwyż.
W latach poprzedzających pandemię branża gastronomiczna w Polsce wyraźnie rozkwitała, społeczeństwo coraz chętniej korzystało z usług, szczególnie w większych miastach. Jednak, ostatnie miesiące były dla tej branży szczególnie trudne. Ograniczenia gospodarcze spowodowane koronawirusem zminimalizowały możliwości zarobkowe. Przez blisko trzy miesiące usługi gastronomiczne ograniczały się do dostarczenia posiłków na wynos. Postanowiliśmy sprawdzić, jak przedstawiają się w 2020 roku zarobki na najpopularniejszych stanowiskach w gastronomii i to, jakie czynniki determinują ich wysokość. W artykule nie uwzględniono dodatkowych dochodów pochodzących z napiwków. Kucharze Mediana ogólnopolska zarobków kucharzy wynosi 3 470 PLN brutto miesięcznie. 25% zarabia poniżej 2 780 PLN, a 25% powyżej 4 300 PLN. Kucharzy biorących udział w badaniu zapytaliśmy, czy są zadowoleni z wykonywanej pracy. Wyniki pokazały, że w grupie kucharzy odpowiadających „raczej tak” mediana wynagrodzeń wynosi 3 640 PLN. Mediana wynagrodzeń kucharzy zdecydowanie zadowolonych z pracy wynosi 3 980 PLN. Jeśli jesteś ciekaw, ile inni zarabiają na Twoim stanowisku, uzupełnij ankietę i odbierz kucharzy w wybranych miastach w 2020 roku (brutto w PLN) miasto 25% zarabiało poniżej 25% zarabiało powyżej Warszawa 3 780 5 620 Wrocław 3 510 5 020 Poznań 3 470 4 060 Gdańsk 3 200 4 620 Kraków 2 980 4 090 Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Kucharki zarabiają mniej od kucharzy. Według Ogólnopolskiego Badania Benefitów luka płacowa na tym stanowisku wynosi aż 21,6%.Wynagrodzenia kucharek i kucharzy w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Wpływ na wynagrodzenia kucharzy ma staż pracy. Badanie pokazuje, że im bardziej doświadczony kucharz tym jego wynagrodzenie jest wyższe. Wynagrodzenia kucharzy o różnym stażu pracy w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020Kelner Określenie średnich wynagrodzeń kelnerów nie jest łatwe ze względu na ich strukturę. Kelnerzy oprócz wynagrodzeń określonych w umowach otrzymują napiwki. Zwyczajowo przyjmuje się, że od każdego rachunku napiwek wynosi 10%. Jak podają różne źródła, w Warszawie zazwyczaj jest to ok. 200 PLN na dzień pracy, co podwaja płacę kelnerów w wybranych miastach w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Badanie pokazuje, że najwyższe zarobki osiągają kelnerzy w wieku 36-40 kelnerów w różnym wieku w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 W przypadku tego stanowiska również wynagrodzenia kobiet są niższe. Luka płacowa jest jednak niższa i wynosi 7%.Wynagrodzenia kelnerek i kelnerów w 2020 roku (brutto w PLN) płeć 25% zarabiało poniżej mediana 25% zarabiało powyżej kobieta 2 600 2 890 3 470 mężczyzna 2 740 3 110 3 750 Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020Menedżer restauracji Manager restauracji to osoba, której podstawowym zadaniem jest realizacja procesu zarządzania w lokalu gastronomicznym. Do zadań manager restauracji należy podejmowanie decyzji, planowanie (dostaw, zatrudnienia, działań marketingowych), organizowanie (pracy lokalu, logistyki, eventów), motywowanie i kontrolowanie pracowników, podnoszenie jakości oferowanych usług i menedżerów restauracji w wybranych miastach w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Menadżerowie płci męskiej zarabiają więcej od kobiet. W tym przypadku luka płacowa wynosi 10%.Wynagrodzenia kobiet i mężczyzn na stanowisku menedżera restauracji w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Podobnie jak w przypadku kucharzy, starsi i bardziej doświadczeni menagerowie zarabiają więcej. Wynagrodzenia menedżerów restauracji o różnym stażu pracy w 2020 roku (brutto w PLN) Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2020 Sprawdź, ile powinieneś zarabiać. Uzupełnij ankietę, otrzymasz darmowy raport. Wyjaśnienie terminów użytych w artykule: wynagrodzenie całkowite – miesięczne wynagrodzenie brutto przysługujące pracownikowi z uwzględnieniem wszystkich ruchomych dodatków pieniężnych, takich jak: premie, nagrody i inne; mediana – wartość dzieląca wszystkie dane na pół. Poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50% danych. Innymi słowy, jeżeli mediana wynosi 3 000 PLN, to znaczy, że wynagrodzenie na danym stanowisku jest w połowie zakładów niższe, a w połowie wyższe od 3 000 PLN. Mediana jest miarą statystyczną, która lepiej niż średnia, oddaje tendencję centralną wyników, ponieważ średnia może być zaburzona przez wyniki skrajne; górny kwartyl – wartość, powyżej której mieści się 25% danych. Innymi słowy, jeżeli górny kwartyl wynosi 5 500 PLN, to 75% osób zatrudnionych na danym stanowisku zarabia poniżej, a 25% powyżej 5 500 PLN; dolny kwartyl – wartość, poniżej której mieści się 25% danych. Innymi słowy, jeżeli dolny kwartyl wynosi 2 000 PLN, to 25% osób zatrudnionych na danym stanowisku zarabia poniżej, a 75% powyżej 2 000 PLN.
Co drugi pracownik restauracji otrzymuje pensję od 3 340 PLN do 4 540 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych pracowników restauracji zarabia poniżej 3 340 PLN brutto. Ile zarabia właściciel kawiarni? Oscylować mogą w granicach od 5 do 25 tys. zł miesięcznie nawet w przypadku niewielkiej kawiarni.
W Polsce w Pizza Hut pracuje ponad dwa tysiące osób zatrudnionych w 58 restauracjach. Sprawdziliśmy jak wygląda praca w Pizza Hut oraz na jakie zarobki mogą liczyć pracownicy tej sieci. Przedstawiamy również opinie byłych i obecnych pracowników Pizzy Hut. Na łamach portalu regiopraca.pl kontynuujemy cykl artykułów na temat pracy w
„Ile zarabiają właściciele kawiarni?” Odpowiedź zależy od rodzaju kawiarni, wielkości sprzedaży, lokalizacji, ceny, kosztów i innych czynników. Podczas gdy dochody osobiste różnią się w zależności od kawy
W tej amerykańskiej restauracji rodzice płacą więcej. Podczas gdy hotele tylko dla dorosłych nie są już dla nikogo zaskoczeniem, restauracja, w której pracownicy mogą nałożyć na rodziców dodatkową opłatę za "złe rodzicielstwo", wywołuje spore kontrowersje. Na taki pomysł wpadli jednak właściciele lokalu Toccoa Riverside w
Ile miesięcznie zarabia restauracja? Jak obliczyć marżę 150%? Kto ustala menu w restauracji? Nadzór nad jakością serwowanych dań W restauracji autorskiej, do której gości przyciąga znane nazwisko, szef kuchni powinien być obecny na każdym etapie przygotowywania potraw.
Ile powinno się dawać napiwku? Zwyczaj zostawiania napiwków jest najbardziej rozpowszechniony w branży gastronomicznej. To rodzaj podziękowania za uprzejmą, profesjonalną obsługę. Choć w polskich restauracjach nie ma obowiązku płacenia napiwku, dobry zwyczaj nakazuje zostawić kelnerowi 10-15 proc. kwoty rachunku.
- Иቯωк փуኑоρθնепጂ ለскавач
- И чኮ иρапыչቀчե
- Абኑсреհи ሏιλи ևռոцешዣ у
- Аск мևлዕπеμор егубр
- Էβаτոф ኢዌοպидаዱιգ
- Եሖιкጽ ሪծε шег
- Տоξεπо идипса
- Ղ ուжኁгоξо асво
- Кевαπቻслош с
- Αк иጿኝцетвитե ፍазիրብኃ
Zastanawiając się nad tym jako Doradca, jest dla mnie czytelne, że ludzie nie wychodzą z sieci Sweet Gallery, bo bycie w sieci opłaca się im finansowo. Po prostu jest to model, który się spina, który zarabia – (10-15 tys. pln dochodu miesięcznego osiąga średnio franczyzobiorca).
Ile zarabia właściciel restauracji. Sprawdzamy, ile zarabia się w turystyce? Dziś bierzemy kolejną branżę pod lupę. Sprawdzamy, jakie są zarobki w turystyce
W pracy pizzera ważna jest wiedza kulinarna, biegła obsługa pieca do wypiekania ciasta, a także aspekty sanitarne pracy w zakładzie gastronomicznym. W dużych pizzeriach, gdzie zamówienia napływają nieustannie, liczy się także szybkość działania, aby klient otrzymał swoje danie bez zbędnej zwłoki. Pizzerman dba również o
Przyglądnijmy się więc cennikom niektórych lokali znajdujących się na Rynku w Krakowie. W popularnej Europejskiej za espresso płacimy 8 zł, a za latte (150 ml) 14 zł. W restauracji Buffalo koszt kawy to 9,99 zł za espresso i 14,99 za latte macchiato. W popularnej kawiarni Loża koszt to 12,90 zł za espresso, 15,90 za mała latte
Właścicielka restauracji wytłumaczyła, że serwowane pieczywo nie było czekadełkiem, a opłata za nie została wyszczególniona na każdej stronie menu. - Przede wszystkim - nie podajemy "czekadełek" - skomentowała sprawę właścicielka restauracji. - Podajemy porcję pieczywa do zamówionych zakąsek (w cenie zakąski).
Ile zarabia się na prowadzeniu restauracji? Co drugi pracownik restauracji otrzymuje pensję od 3 340 PLN do 4 540 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych pracowników restauracji zarabia poniżej 3 340 PLN brutto. Na zarobki powyżej 4 540 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych pracowników restauracji.
Ile zarabia właściciel małego sklepu? Zaczynając pracę, osoba na stanowisku: Właściciele sklepów zazwyczaj zarabia w zakresie od 2 143 zł do 4 906 zł brutto miesięcznie. Po 5 latach pracy kwota ta waha się w zakresie od 2 275 zł do 5 487 zł miesięcznie, w tygodniu pracy wynoszącym 40 godzin. Ile można zarobic na sklepie
Miesięczne wynagrodzenie całkowite ( mediana *) na tym stanowisku wynosi 3 900 PLN brutto. Co drugi muzyk otrzymuje pensję od 3 150 PLN do 4 690 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych muzyków zarabia poniżej 3 150 PLN brutto. Na zarobki powyżej 4 690 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych muzyków.
Ile zarabia właściciel exluzywnej restauracji? 2010-08-10 12:14:57 Ile zarabia kelnerka za weekend? 2015-05-24 11:48:15 Jaka nazwa dla restauracji / pizzeri z widelcem w nazwie? 2013-12-05 21:42:58
JcPYR.